Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 An Rìoghachd Alba

Go down 
AutorWiadomość
Szkocja
...
Szkocja


Liczba postów : 1
Na forum od : 02/09/2012
Lat mam : 1174

An Rìoghachd Alba Empty
PisanieTemat: An Rìoghachd Alba   An Rìoghachd Alba EmptyNie Wrz 02, 2012 5:19 pm

Imię, Nazwisko Ian Scrymgeour MacKirkland

Urodziny: 11 września 849

Oficjalna Nazwa Kraju: Alba

Charakter:Scotland, kiedyś był kochanym starszym bratem, ale w miarę jak dorastał, a jego rodzeństwo wpędzało go w coraz większe rozdrażnienie, przestał się starać o to by mieć z nimi dobre kontakty. Chodź mimo wszystko, lubi posiedzieć przy kuflu Ale z Walią i powspominać stare dobre czasy. Jeśli właśnie chodzi o rodzeństwo, to właśnie z Walią ma najlepsze stosunki. Anglii nienawidzi, Irlandię ignoruje, a Ulster to jego domek letniskowy. Wracając do charakteru. Ian jest chamski, i bardzo lubi wtrącać się tam gdzie nie jest proszony. Jak każdy Szkot gdy podłapie temat MÓWI CAPS LOCKIEM. Ian nie należy do osób mówiących "Proszę", "Dziękuję". Jeśli już ma komuś podziękować, to zwyczajnie mamrocze coś pod nosem czy burczy jakieś słowo. Nie uśmiecha się, nie pokazuje emocji, oczywiście poza ironicznym uśmieszkiem, czy grymasem wściekłości zwiastującym zbliżający się łomot dla swojej "ofiary". Typ samotnika, który żyje w wypracowanym przez samego siebie przekonaniu, ze nic poza Whiskey i claymore nie jest mu potrzebne do szczęścia. Chodź ta strona jego charakteru ujawnia się głównie wobec braci. Nie bywa miły, z natury chamski, ale i przy tym zachowuje fason. Nerwy ponoszą go w obecności jego rodzeństwa przez, co jego opinia "szczerego z fasonem" jest nieco nadszargana. Jeśli jest w związku (niemożliwe!), to i tak zachowuje się jak na co dzień, no chyba ze nie ma nikogo innego w pobliżu, to NAWET się uśmiechnie. Jest narwany, i najpierw leje po mordzie, a potem pyta o co chodzi, a jeśli się pomyli, nie ma mowy by powiedział "Przepraszam". Cóż.. Jego pokrętna duma. Ma bardzo mocną głowę wprawioną przez picie hektolitrów szkockiej. W swoim głębokim poważaniu ma to, co inni o nim pomyślą, kiedy zacznie jechać po nich jak po psach. Jeśli chodzi o zachowanie względem innych państw, to z chęcią częstuje ich whiskey, za którą oczywiście każe sobie płacić. c: Później. Jest skąpy, i wszędzie widzi opcję do zyskania, chociażby jednego funta. Jest najbogatszy na wyspach, a mapy do swoich skarbów, ma schowane w głowie. Lata skąpstwa opłaciły się. Jej największą miłością jest.... Claymore! Claymore, na którego klindze ma wygrawerowane własne nazwisko. Jego najlepszą przyjaciółka jest Nessie, na której zarabia. ...

Wygląd:
Alba jest najwyższy spośród swojego Brytyjskiego rodzeństwa. Mierzy całe 186 cm, i mimo swojej szczupłej budowy, jeśli by go rozebrać widać bardzo dobre zarysowanie mięśnie. Mimo całego swojego iście bishowatego wyglądu ma niewielką oponkę na brzuchu. Efekt ciągłego picia whisky. Na plecach ma pamiątkę, jeszcze po czasach Rzymskich. Mianowicie długą po skosie bliznę na plecach, którą zyskał chroniąc młodego Walię. Jego włosy są ognisto rude, a oczy przenikliwie zielone i praktycznie cały czas przymrużone. Jakby wciąż coś badał wzrokiem. Zarówno kolor oczu jak i włosów odziedziczył po papie Celcie. Sam Ian nosi się w ciemno granatowy mundur przepasany, dwoma białymi szarfami stylizując jego odzienie na Szkocką flagę. Na dłoniach zawsze ma rękawiczki, a w kieszeniach skitrane papierosy czy tytoń i bletki by skręcić sobie samemu na szybckika, jak znajdzie czas. Jeśli nie jest ubrany w mundur, chodzi wszem i wobec w kilcie, ze swoim rodzimym tartanem (kolory: Granat, zieleń, biel i czerwień). Kiedy paraduje w kilcie oczywistym jest, że nie ma pod nim bielizny. Do kiltu nosi białą koszulę, z wywiniętymi rękawami i nie do końca zawiązanym krawatem.

Historia:
Wszytko zaczęło się z dniem, kiedy Ian przyszedł na świat jako pierwszy syn Brytanii i Celta. Odziedziczył po ojcu kolor oczu jak i włosów, po matce zaś brwi. Od małego ciągnęło go walk, a sztuki wojennej nauczył się właśnie od swojego ojca. Jest najstarszym wśród Brytyjczyków, a co za tym idzie wychowywał młodsze rodzeństwo po tym jak ojciec z matką zniknęli. Zajął się zarówno Walią, Irlandią jak i Ulsterem (dzisiejsza Irlandia Płn)... I chodź się do tego nie przyznaje żywił do niej naprawdę ciepłe uczucie. I mimo wszystko, gdzieś dalej ma do niej sentyment. Przez długi okres czasu na wyspach panował niepodzielnie, jako ten najstarszy i razem z Walią opiekowali się młodszym rodzeństwem. Oczywiście do czasu, aż Anglia nie podrósł i nie wydało się, że nie jest ich 100% bratem. A wspólną mają TYLKO MATKĘ. I od tego czasu, wszystko zaczęło się na dobre pieprzyć. Ian był w ciągłym stanie wojny, ze swoim młodszym bratem, który niezwykle szybko urósł. Scott oscylował pomiędzy wojnami z Anglią i podbijaniem Ulsteru, który dzięki niemu stał się najlepiej rozwiniętą częścią Irlandii. Nie ugiął się ani razu, pod naciskiem Angielskich represji i razem z Williamem Wallacem walczył w powstaniach. Sam na sam z Angielskimi wojakami! W tych czasach, nie było dla niego nic piękniejszego, od stosu martwych Anglików. Z czasem jednak w jego królestwie zaczęło się dziać coraz gorzej. Angielski władca ogłosił się jego szefem. Tego było już za wiele! Dumny naród Szkocki nie mógł na to pozwolić! Zaowocowało to kolejnymi wojnami, gdzie w przerwach między nimi zajmował się Ulsterem. A raczej, zaczynał go kolonizować, nie żeby kilkaset lat wcześniej on pozwolił Irlandczykom się skolonizować, CZEPIACIE SIĘ SZCZEGÓŁÓW. Z biegiem lat, Ian spostrzegł się, że długo on ze swoją dumą nie wyżywią jego mieszkańców. Mimo zawieranych sojuszów z Francją, który po dziś dzień jest jego kumplem od picia nie udawało mu się postawić swojej gospodarki na nogi. Scott który ponad wszystko kocha swój kraj i swoje ziemie zmuszony był zawrzeć Unię z Anglią. A jego sen o silnej niepodległej Szkocji skończył się bezpowrotnie. Z bolącym sercem słuchał o mordach w Irlandii i udało mu się wywalczyć u Anglii pełną kontrolę nad Ulsterem, przez co chodź jednym z rodzeństwa mógł się dalej opiekować. Mimo iż nie był już tak miły, i kochany jak kiedyś. Stał się cynicznym facetem, nie okazującym uczucia nikomu. Zatracał się w ogniu walk, zapominając o czasach kiedy razem z rodzeństwem spędzał czas na wyspach. Co się działo dalej? Podczas całej tej unii mimo paru powstań i nazwijmy to "pikiet", Ian nie odzyskał niepodległości i się na to nie zanosi. Z biegiem lat udało mu się wywalczyć swój własny parlament i kalendarz. Nie zakończyło się oczywiście na tym. Arthur oddał lwią części obronności państwa w Szkockie ręce, dzięki czemu ogień walki palący się w jego sercu nigdy nie zgasł. Na dzień dzisiejszy Szkocja mieszka, jak mieszkał. Pod "protektoratem" Angielskim, i dalej zajmuje się obronnością państwa, a najważniejsze Brytyjskie banki są na jego ziemiach. Mimo iż, Ian z całego serca pragnie być niepodległy jest świadomy tego iż jego kraj nie wytrzyma gospodarczo, bez Angielskiego wsparcia. Dlatego słysząc wykrzykiwane w parlamencie pełne dumy słowa "Alba an Aigh", skręca go w środku. A na dźwięk słów "Niepodległa Szkocja" musi szybko napić się Whisky.

Cecha Charakterystyczna:**
Szerokie brwi, blizna na plecach, wyziew przetrawionej whisky zmieszanej z papierosami

Ciekawostki:**
- Jego data urodzin to komplikacja dwóch najważniejszych dat z jego życia. 11 września 1297- wygrana w bitwie pod Stirling, rok 849 zjednoczenie i powstanie Kr. Szkocji.
- Pierwszym jego imieniem było: Kaledonia, kolejnym Pikt. Imię Szkocja, przyjął po Irlandii.
- Jego symbolami narodowymi są: ostry, haggis i dudy.
- Jego kuchnia jest bardzo mało estetyczna, aczkolwiek smaczna. Tylko mało kto odważa się jeść papkę wyglądającą jak psie gówno.
- Szkocji mówią tak donośnie, iż turystą wydaje się, że krzyczą na nich. ONI TYLKO MÓWIĄ CAPS LOCKIEM.
- Widzi jednorożce i wróżki, ale dla zasady udaje, że ich nie ma.
- To on pokonał Rzym.
- Mówi się, że jego ludzie jeżdżą jak wariaci. Nie. To turyści nie doceniają Szkockich umiejętności prowadzenia jakiegokolwiek pojazdu.
- Nienawidzi Anglii.
- Zawsze w kieszeni nosi małą Nessie, która po włożeniu do wody rośnie do normalnych rozmiarów.
- NIE PIEPRZY OWIEC.
- Zawsze ma na szyi naszyjnik z Triquetrą, który dostał od ojca. Za cholerę nie da go sobie odebrać.
- Jego "Angielski" to mieszanina angielskiego + szkockiego + zjadanie liter + łączenie wyrazów w jedno.
- Jedyne o co moze mieć pretensje do ojca to jego imiona. Ian znaczy "łaskawy dar Boga", a Scrymgeour oznacza "wojownik", niby piękne znaczenie tak? To czemu ojciec nie mógł mu dać na pierwsze Scrymgeour.... chodź tak dziwnie brzmi.
Powrót do góry Go down
 
An Rìoghachd Alba
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 ::  :: Spis Powszechny :: Zapisy-
Skocz do: