Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Smok Wschodu albo jak kto woli - Chiny

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Chiny.
...
Chiny.


Liczba postów : 3
Na forum od : 25/08/2012
Lat mam : 2022
Skąd : Beijing

Smok Wschodu albo jak kto woli - Chiny Empty
PisanieTemat: Smok Wschodu albo jak kto woli - Chiny   Smok Wschodu albo jak kto woli - Chiny EmptySob Sie 25, 2012 7:06 pm

Imię, Nazwisko Wang Yao
Urodziny: W jego przypadku to problematyczne do określenia. Oficjalnie przyjmuje się datę 1 października 1949 roku (utworzenie Chińskiej Republiki Ludowej), ale w rzeczywistości Chiny liczy sobie grubo ponad cztery tysiące lat istnienia.
Oficjalna Nazwa Kraju: Chińska Republika Ludowa - Zhonghua Renmin Gongheguo

Charakter: Na pierwszy rzut oka łatwo go rozgryźć, jednak tak naprawdę jego osobowość jest o wiele bardziej złożona. Chiny z pozoru to wiecznie radosne dziecko rozkochane w słodyczach, pluszakach (zwłaszcza pandach), wszelkich uroczych/puchatych/milusich przedmiotach i rodzinnej atmosferze. Zawsze jest uśmiechnięty, chętny do pomocy i odnosi się uprzejmie do każdego (chyba, że aktualnie ma z kimś na pieńku).
Tak naprawdę jednak jest inaczej. Pod osłoną uśmiechu, optymizmu i dziecinnych zachowań Chiny ukrywa bardzo wrażliwą duszę. Łatwo go urazić, zranić, a nawet w skrajnych przypadkach doprowadzić do łez. Na większość obelg reaguje obrażeniem się lub wybuchem silnego ataku gniewu (może dojść do rękoczynów!), lecz często zdarza mu się brać je mocno do siebie i głęboko przeżywać wewnętrznie. W dodatku jego słoniowa pamięć nie pozwala mu zapomnieć o wielu bolesnych wydarzeniach z przeszłości... dlatego Chiny często popada we wspominki, które dodatkowo utrudniają mu życie. Na szczęście pośród tych wspomnień potrafi odnajdywać te dobre (głównie związane z jego ukochaną rodziną oraz z epoką, gdy był silnym, niepokonanym Cesarstwem).
To zdecydowanie sentymentalny osobnik, skory do niańczenia wszystkich naokoło - przecież wychował swoje rodzeństwo tak, jakby to były jego dzieci. Nadal z resztą uważa się za "rodzica" Azjatów, ale jakoś bez wzajemności.
Warto też wspomnieć o pewnej wyjątkowo denerwującej cesze jego charakteru, a mianowicie o ogromnym uporze. Chiny jest święcie przekonany, że wie wszystko lepiej od innych i nie zmieni zdania, nawet jeśli miałoby to przynieść fatalne konsekwencje. Ten upór jest właśnie źródłem wszystkich jego kłopotów. Ponadto uważa innych za barbarzyńców, którzy kopiowali jego bogatą kulturę i podkradali wynalazki - oczywiście z czystej uprzejmości głośno takich rzeczy nie powie.
Czasem zdarza się, że Yao odczuwa w sobie ducha komunizmu... lepiej wtedy schodzić mu z drogi.

Wygląd: Chiny to młody (z wyglądu) Azjata o delikatnym, dziewczęcym typie urody. Ten pozornie kruchy chłopak potrafi tak naprawdę wiele znieść i może nieźle przywalić. Charakterystyczne są jego długie, ciemne włosy, które upina w kucyk. W jego migdałowych oczach najczęściej widać głębokie zamyślenie, a niektórzy potrafią w nich dostrzec odbicie minionych wieków.
Jeśli chodzi o strój, Chiny zwykle pojawia się w zielonym mundurze armii komunistycznej, z czerwoną opaską na lewym ramieniu, na której widnieje złota gwiazda. Nie pogardzi również tradycyjnym chińskim qipao, czyli luźną tuniką z szerokimi rękawami i spodniami do połowy łydki. Ponadto czasem zakłada eleganckie hanfu, czyli szatę podobną do kimona. Jego ulubionymi kolorami są barwy Cesarstwa - czerwień i złoto.

Historia: Yao jest stary (chociaż nie wygląda) i wiele przeżył, więc jego historia jest bardzo długa. Nie w sposób opowiedzieć wszystkiego, więc pozostaje tylko wymienić najważniejsze epizody z jego życia.
Początki państwowości chińskiej to prawie trzy tysiące lat przed naszą erą. Na świecie nie było wtedy wielu państw, więc maleńki Chiny prowadził samotny tryb życia, zmagając się od czasu do czasu z barbarzyńcami i z Wietnamem. Uczył się i rósł w siłę. Zbudował także Wielki Mur oraz wiele użytecznych wynalazków, które zagwarantowały mu przewagę (taka kusza na przykład).
W roku 221 p.n.e. Chiny oficjalnie stał się Cesarstwem. Yao był już wtedy dojrzały (minęła połowa jego długiego życia) i miał ambitne zapędy do zdominowania całej Azji. Dopiero wtedy natrafił na resztę rodzeństwa - zaopiekował się (między innymi) Japonią i Koreą, dając im nie tylko ciepły dom lecz także konsekwentne wychowanie. Kolejne lata to ciągłe walki z barbarzyńcami (Hun), które kosztowały Chiny wiele sił i nie zawsze kończyły się zwycięstwami.
Rozkwit Cesarstwa przypada na epokę Dynastii Tang (od V do X wieku naszej ery). Granice państwa chińskiego rozciągają się od Korei i Japonii na Wschodzie, po Persję na Zachodzie, a także od Mandżurii na Północy, aż po Indie na Południu. Yao spełnia swoje marzenie i staje się niekwestionowanym władcą całej Azji. Miał jednak apetyt na więcej i to go właśnie zgubiło. Z roku na rok wydatki na armię były coraz większe. Dynastia upadła. Później przybyli kolejni barbarzyńcy (Mongolia) i całkowicie podbili Chiny. To zdarzenie było dla Yao prawdziwym szokiem, bo po raz pierwszy znalazł się on pod całkowicie obcym panowaniem. W dodatku opuścili go Japonia i Korea, pozostawiając samemu sobie. Te wszystkie doświadczenia wprowadziły ogromną rysę w charakterze Yao - sprawiły, że znacząco stracił swoją pewność siebie.
Pewien powrót do świetności nastąpił w czasach Dynastii Ming (od XV do XVII wieku), lecz to nie było to samo. Po raz kolejny Yao pada ofiarą ataku barbarzyńców (Mandżuria) i trafia do ich niewoli na trzysta lat. W międzyczasie do Chin zaczynają napływać Europejczycy (Anglia, Portugalia i inni), narzucając swoje warunki. Uparty Yao długo się na to nie godził, co zaowocowało wybuchem Wojen Opiumowych (Cesarstwo toczyło walkę nie tylko z Anglią, ale i z innymi imperiami kolonialnymi, zwanymi Przymierzem Dziewięciorga). Wobec tak miażdzącej przewagi Chiny nie miał wyjścia i musiał ustąpić, godząc się na wiele poniżających układów. Jego duma została ostatecznie zdeptana.
XX wiek to dla Yao bardzo trudny okres. Ciągle pamiętając o porażce w Wojnach Opiumowych staje się sojusznikiem (a raczej popychadłem) Anglii, Ameryki i innych Aliantów. Bierze na siebie ataki Japonii, skutecznie zatrzymując go na wiele lat, co dało pozostałym Aliantom szansę na pokonanie Niemiec. Trud Yao nie został jednak nigdy doceniony. W oczach świata stał się zacofanym i biednym krajem, którego nikt nie brał poważnie. Uparty Chiny znalazł w sobie jednak siłę, by powstać po raz kolejny. Pracował wyjątkowo ciężko i bez ustanku, stopniowo stając się potęgą ekonomiczną. Obecnie wszyscy muszą się liczyć z Chinami, lecz Yao nie okazuje swojej wyższości tak otwarcie jak kiedyś. Przynajmniej na razie.

Cecha Charakterystyczna: Posiada na plecach sporą bliznę będącą pozostałością po cięciu kataną Japonii - niewiele osób jednak to wie.

Ciekawostki:
- ma tendencję do mówienia z miękkim, śpiewnym akcentem i dodawania na końcu zdania słówka "aru" (szczególnie gdy jest podekscytowany)
- uwielbia gotować i robi to świetnie, a wok w jego ręku staje się groźną bronią
- jest bardzo przesądny i religijny, jednak nie może się do tego otwarcie przyznawać jako komunista
- jego miano można przetłumaczyć jako "Królewskie Światło" lub "Światło Króla" - gdzie Wang znaczy "król" a Yao oznacza "światło"

---

Trololo, przepraszam za kilometrową historię, ale nie mogłam się powstrzymać xD
I proszę, wywalcie mi tę kropkę z nicka t.t
Powrót do góry Go down
Irlandia Płn
Widoczny na forum
Irlandia Płn


Liczba postów : 44
Na forum od : 12/08/2012
Lat mam : 896
Skąd : Béal Feirste

Smok Wschodu albo jak kto woli - Chiny Empty
PisanieTemat: Re: Smok Wschodu albo jak kto woli - Chiny   Smok Wschodu albo jak kto woli - Chiny EmptySob Sie 25, 2012 9:02 pm

BOŻE YAO JAK DOBRZE, ŻE TO TY. <3

AKCEPT
Powrót do góry Go down
https://fantalia.forum.st
 
Smok Wschodu albo jak kto woli - Chiny
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Cymru albo Wales. Jak kto woli.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 ::  :: Spis Powszechny :: Zapisy-
Skocz do: